 Wysłany: Nie Mar 18, 2012 11:26 pm Temat postu: |
|
| Dzięki za pokazanie właściwej drogi. Od tej pory żadnych "iziklików" wyznawał nie będę, a nabój w ofierze całopalnej na najbliższej ekskursyi dla Cię złożę... (chyba, że będzie się to kłóciło z przepisami BHP i P.POŻ.) | |
| Wysłany: Nie Mar 18, 2012 8:27 pm Temat postu: |
|
 Wojtku, ja zaryzykuję podpowiedź; jeśli posiadasz kartridż przebijany, to raczej czynności "easy click" z gwintowanym palnikiem nie da się wykonać. Chyba, że metodą "na chama" wciśniesz to kto wie...  Zasadniczo producenci zalecają palniki gwintowane do kartuszy nakręcanych, a palniki typu click do kartuszy nabijanych.
Osobiście na krzyż bym nie próbował. Być może nawet nie wybuchnie ale znikome szanse by szczelnym taki układ okazał się Jakkolwiek postąpisz nagrody którejkolwiek zrzekam się, gdyż wyznawcą tylko zakręcanych jam jest  |
|
| Wysłany: Nie Mar 11, 2012 11:00 pm Temat postu: iziklik |
|
| Yo! (czyt.joł!!) czy ktoś wie, czy można próbować doczepić kartridż propan-dupan CV 470 easy-click do gwintowanego palnika? Hę?
Kto twierdzącej odpowiedzi udzieli, a jej skutkiem nie będzie, po gazu zainstalowaniu, machanie mojemi kończynami w promieniu 500 metrów - coś dobrego ugotować mu winienem. Jeśli zaś przeczącej odpowiedzi udzieli, oddam tenże nabój w ręce mędrca owego, chyba że przeczenia wyłącznie dla celu posiadania tegoż dokona - kończyny jego sporą wówczas część Beskidu poznają... (w tem samem czasie miejsca przeróżne)* *czyt. ręka, noga, mózg na ścianie... |
|