 Wysłany: Czw Maj 17, 2007 1:33 pm Temat postu: |
|
znaczy zbójnicy wrócili i niestety nie okazali sie romantykami  , o podobnym zdarzeniu słyszałem w Czarnohorze kilka lat temu, znaczy w kupie raźniej. |
|
| Wysłany: Czw Maj 17, 2007 11:42 am Temat postu: |
|
Ależ Neronie, czymże jest prymitywny bejsbol w porównaniu w wyrafinowaną bronią kłującą z grotem z węglików spiekanych?   |
|
| Wysłany: Sro Maj 16, 2007 8:22 pm Temat postu: |
|||
Taki kijek to sobie możesz ...kontra kije.. |
|||
| Wysłany: Pon Maj 14, 2007 8:37 pm Temat postu: |
|
Hmm...trzeba by jakąś krucjatę zorganizować i ukrócić proceder...kije trekkingowe też dobrze sie sprawdzają jako narzędzia zaczepno-obronne  |
|
| Wysłany: Pon Maj 14, 2007 6:40 pm Temat postu: |
|
| Strach się bać...
A ja tak lubię chodzić sama po górach, ewentualnie małej asyście...Dobrze, że to w Sądeckim. |
|
| Wysłany: Pon Maj 14, 2007 6:37 pm Temat postu: biją w Sądeckim |
|
| Za pl.rec.gory
Bandyckie napady na turystow w Beslidzie Sadeckim W czasie dlugiego weekendu, w odstepie 2 dni, zdarzyly sie dwa napady na turystow przeprowadzone przez 2 (pierwszy raz) i 4 (drugi raz) zakapturzonych nastolatkow (wg. zenan poszkodowanych 14-16 lat) uzbrojonych w masywne kije. Oba zdarzenia mialy miejsce na polanie nad Rytrem w miejscu gdzie do czerwonego szlaku z Rytra dolacza szlak niebieski z Glebokiego. Za pierwszym razem okradziono z telefonow komorkowych i pieniedzy chlopaka z dziewczyna (oboje w wieku okolo 17 lat), drugim razem ukradziono dokumenty i pieniadze mlodej lekarce samotnie idacej szlakiem. Lekarka skutecznie bronila sie przed oddaniem telefonu komorkowego i aparatu, ale pobito ja kijami (odniosla niegrozne rany) i stracila pieniadze i dokumenty. Policja i SG zorganizowala szybko (prawie natychmiast) oblawe, ale nie zlapano sprawcow. Sprawcy najprawdopodobniej pochodza z Glebokiego (ale to tylko podejrzenie, nie mniej prawie pewne jest, ze sa to osoby miejscowe). Plicja z Piwnicznej prowadzi dochodzenie a rzcznik prasowy KMP w Nowym Saczu zna sprawe . |
|