skpb.forumoteka.pl :: Przegląd tematu - Pytanie do studentow co rózne rzeczy pijali...

stolec

Mam bardzo ciekawe zapytanie dla wszystkich studentów/doktorantów/pracowników chemii, medycyny, farmacji, biologii itp a tacy na pewno są tutaj.

Swego czasu studenci fizyki jądrowej AGH w sobie tylko znany sposób weszli w posiadanie sporej ilości ciężkiej wody (rzędu kanistra), oczywiście nikt reaktora powielającego stawiać nie chciał w piwnicy a coś z fantem trzeba było zrobić. Błędne mniemanie jakoby organizm nie przyswajał ciężkiej wody (człowiek pijacy jedynie ciężka wodę po kilkunastu dniach
umiera z objawami zbliżonymi do odwodnienia - ale to wielkie, wielkie uproszczenie) doprowadziło ich do ciekawej koncepcji. Iż jeśli by popularny i lubiany wówczas spirytus Royal rozcieńczyć ciężka wodą a do przepicia wykorzystać skondensowany sok również ciężka wodą rozcieńczony, można by pić wódkę i popijać ją sokiem załatwiając się tak jak samym spirytusem (taki bonus dla nieświadomych na imprezy). Wyniki eksperymentu wykazały jednak ze osobnicy permanentnie się urżnęli niewielka ilościa trunku doprowadzając sie do totalnej niezborności i niekomunikatywności, "rozrabiali" całą noc i następnego dnia nadal byli pijani, stopniowo trzeźwiejąc bez objawów kaca.

Oczywiście eksperyment potwierdził całkowicie błędna metodologie badań, która bynajmniej dźwignią postępu być by nie mogła, bo zamiast odkrywać nowe nieznane nauce fakty doprowadziła do szybkiego rozparcelowania kanisterka. Po odkryciu zatrważającego faktu iż z pozoru bezużyteczna ciecz tak normalnie to jest niewyobrażalnie droga "eksperymentów" zaprzestano poddając sie innym bardziej klasycznym używką wlewnym i wziewnym jak to na studentów przystało. Jednak coś w żakowskiej pamięci pozostało.

Stad dużo później ktoś stworzył koncepcję już bardziej naukową, że w rozmajonej wódce zaszła wymiana izotopowa w wyniku której część atomów lekkiego wodoru w cząsteczkach alkoholu została zastąpiona atomami deuteru. Powstały w ten sposób (zapewne w malej ilości) "ciężki alkohol" (lub raczej któraś z możliwych kombinacji zastąpienia jednego lub kilku z 6 atowmów wodoru), wykazuje własności psychoaktywne zbliżone do zwykłego alkoholu lecz jest dużo oporniej metabolizowany przez dehydrogenaze alkoholowa przez co działa dużo, dużo dłużej i nie osiąga przez to takiej koncentracji ubocznych produktów metabolizmu w organiźmie powodujących kaca.

Niestety nigdzie na internecie, w bibliotekach, u znajomych nie można znaleźć żadnych informacji na ten temat...

Stąd pytanie może ktoś kiedyś spotkał sie z podobnym problemem, hmm nie takie rzeczy się na laborkach pijało !!, ale czyżby to było możliwe że nikt na świecie tego nie opisał, może to jeno imaginacja żaków co im akurat wtedy wątroby wysiadły, ale może coś w tym było? Oczywiście ciężką wodę można kupić i powtórzyć eksperyment ale jest to droga zabawa i niezbyt zdrowa, tymczasem wyizolowanie wspomnianej kombinacji izotopowej już było by bezpieczne. Wyobraźmy sobie jednorazowy kieliszek 50cm niczym te jednostrzałówki ze słowackich stacji benzynowych, po którym 3 dni faza trzyma, co by to w górach oznaczało...

Jeśli ktoś chce dołączyć nikłą cegiełkę do polskiej nauki proszę o jakieś informacje (także na maila i PM).

Warto zwrócić uwagę że w Kanadzie i Rumunii pracują ciężkowodne reaktory jądrowe i może jest tu pewne pole do poszukiwań zasobów internetu, zwłaszcza w języku francuskim czy rumuńskim bo po angielsku nic nie znalazłem.