|
skpb.forumoteka.pl Opis Twojego forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stirlitz Admin
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 269
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 12:18 pm Temat postu: humor |
|
|
Trochę tu pustawo więc pomyślałem że sprzedam tu fajny kawał.
W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:
- Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!
- paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
- a potomu, szto u nas cziornych niet! _________________ "Podró?e s? diabelskim wynalazkiem cz?owieka, który pod wzgl?dem nieprzyjemno?ci, zm?czenia, niebezpiecze?stw, utraty czasu, szarpaniny da si? porówna? tylko z wojn?" Henri Millon Montherlant |
|
Powrót do góry |
|
|
Pluszcz Admin
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 220
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 12:39 pm Temat postu: następny |
|
|
Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał
rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane
przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego.
Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co
następuje:
Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę,
zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów.
Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.
Z poważaniem
Zdzich Kwiatkowski |
|
Powrót do góry |
|
|
AgnieszkaM Turysta barowy
Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 58
|
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 8:12 pm Temat postu: Dobra Rada jak znaleść wewnętrzny spokój... |
|
|
Przesyłam Wam to, ponieważ to niesamowicie podziałało na mnie. Wszyscy możemy
skorzystać z odrobiny... spokoju! Podążając za prostą radą, którą
przeczytałam w gazecie, znalazłam wewnętrzny spokój. W artykule
napisano: "Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny, to dokończyć wszystkie
rzeczy, które zacząłeś".
Więc rozejrzałam się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zacząłam i nie
skończyłam... i zanim wyszłam z domu dzisiaj rano skończyłam butelkę
czerwonego wina, butelkę białego, Baileysa, Kahlua i Wild Turkey, Wyborowej,
opakowanie Prozacu, trochę walium, resztki haszyszu, reszte tortu serowego i
pudelko czekoladek. Nie macie pojecia, jak zajebiscie sie czułam... |
|
Powrót do góry |
|
|
Prucek Turysta miedzybarowy
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 129
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy. - Otwieraj! - krzyknął Mueller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Misieg
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 3:35 pm Temat postu: |
|
|
Zobaczcie to:
http://www.smog.pl/wideo/3607/majteczki_w_kropeczki/
_________________ From you have Jah Jah ina yuh life everything nice
Behold dis my brother your don't have to think twice
Jah ina yuh life everything is right
Everything is beautiful and everything is light
Oh Jah ina yuh life everything nice |
|
Powrót do góry |
|
|
mayday ślimak górski
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 30
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 7:11 pm Temat postu: |
|
|
Trzech szefów największych polskich browarów (Żywiec, Lech, Tyskie) spotkało się w knajpce na towarzyskiej pogawędce. Podchodzi do nich kelnerka i zwraca się do pierwszego (Żywiec):
- Co sobie życzy do picia?
Koleś oczywiście zamawia dużego Żywca. Kelnerka pyta drugiego (Lech) - ten naturalnie zamawia dużego Lecha. Podchodzi do trzeciego (łatwo wydedukować jaki browar), a ten ku zaskoczeniu towarzyszy zamawia Coca-colę.
- No co Ty? - pytają dwaj koledzy. - Nie pijesz swojego?
- Jak wy nie pijecie piwa, to ja też nie będę...
Dodane po 11 minutach:
Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony. Jeśli chcecie zachować męskość przeczytajcie poniższy artykuł opublikowany w Scientific American przez dr Flowera 29.02.99. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mężczyzn.
Aby sprawdzić, czy rzeczywiście piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich dostał 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do organizmu, czas badania wynosił ok 3 godzin.
Oto wyniki eksperymentu:
- u 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy
- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu
- u 90% zauważono tendencje do tycia
- 80% wpadło w melancholie i wybuchało płaczem o byle głupstwo
- 80% chciało wyjąć pieniądze na byle co
- 75% trudno było zrozumieć
- 90% nie było świadome, że opowiada głupoty
- 85% nie było w stanie przyznać się do własnych błędów
I jak tu powiedzieć, że w piwie nie ma żeńskich hormonów.
Dodane po 19 minutach:
Dwaj Rosjanie jadą pociągiem trans syberyjskim. Wyszli na korytarz zapalić.
Jeden mówi:
- Zdrastwuj, kuda jedjosz ?
Drugi mówi:
- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk
Pierwszy na to:
- Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w Maskwu
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w glosie:
- Wot kurwa tiechnika ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Stirlitz Admin
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 269
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 10:36 am Temat postu: |
|
|
Na polowaniu zdarzył się wypadek. Ofiarę odwieziono do pobliskiego szpitala...
- Panie doktorze, będzie żył?
- Ten postrzał w tyłek to może by przeżył, ale czemu żeście go wypatroszyli?! _________________ "Podró?e s? diabelskim wynalazkiem cz?owieka, który pod wzgl?dem nieprzyjemno?ci, zm?czenia, niebezpiecze?stw, utraty czasu, szarpaniny da si? porówna? tylko z wojn?" Henri Millon Montherlant |
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek86 piechur z dolin
Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 356
|
Wysłany: Czw Wrz 07, 2006 1:58 pm Temat postu: Coś dla prawnikiów :P |
|
|
Egzamin na studia prawnicze. Po dłuższej serii pytań pada ostatnie:
- Co skłoniło pana do wyboru właśnie tych studiów??
- Tato nie wygłupiaj się |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin Zagubiony turysta
Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 10
|
Wysłany: Czw Wrz 07, 2006 3:57 pm Temat postu: |
|
|
Biegnie zajączek przez las, spotyka ślimaka.
Ślimak pyta zajączka:
- ty co tak szybko zasuwasz?
- ślimak co ty nie słyszałeś na nasze łąki weszła Izba Skarbowa, i co spier**** bo się nie wytłumaczę(ja futro,żona futro,dzieci futro) ślimak przyśpieszył spotyka bociana - bocian pyta:
- ty ślimak co tak zapier****?
-Bocian co ty nie słyszałeś na nasze łąki weszła Izba Skarbowa, i co
spier**** bo się nie wytłumaczę (ja domek, żona domek, dzieci
domki)
- Bocian poleciał do Afryki spotyka pawiana:
- ty bocian co ty tu robisz?
- spier**** bo na nasze łąki weszła Izba Skarbowa. ja się nie wytłumaczę (ja co roku wakacje za granicą, żona wakacje za granicą,dzieci wakacje za granicą.
- Ty bocian ,a gdzie to jest
- w Polsce
Na to pawian - ty to kraj dla mnie (ja z gołą dupą, żona z gołą dupą,dzieci z gołą dupą).
W środku nocy z knajpy wychodzi napruty facet w towarzystwie 1.5-metrowego krokodyla. Po kilku krokach krokodyl zaczyna:
- Taki kawal do domu... zimno... ogonek sobie o chodnik obtarłem... Nie bądź sknera, pojedźmy do domu.
Na to facet:
- Chrochodylek, jestesz szuper kumpel... Jak chczesz to pojeziemy!
Wsiedli do autobusu, ale po minucie krokodylek zaczyna:
- Ty, ale tu bród. śmierdzi jak w chlewie, ktoś pawia rzucił w kącie. Sknera jesteś, może jednak postawisz taksówkę...
Facet:
- Chrochodylek, zaczynasz mie drz... darz... wkurzać! Ale i tak cię lubię. Pojedziemy taryfą.
Po wejściu do taksówki krokodylek zaczyna:
- Ty nawet taksówki wybrać nie umiesz. Zobacz jak drogo... i drzwi ogonek mi przycięły. Niewygodnie jakoś... Już lepiej pójdźmy piechotą.
Facet:
- Chrochodyl, kurna! Menda jesteś i naprawdę już mię wkurzasz. Ale i kumpel z ciebie dobry. Pójdziemy!
Wysiedli, idą, krokodylek zaczyna:
- O, rany, znowu zimno. I tak daleko jeszcze, może byś mnie wziął na ręce?
Facet:
- Chrochodylek, jesteś menda i wieprz i już cię nie lubię. Jedno mnie tylko pociesza - jak jutro wytrzeźwieję, to ciebie już nie będzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek86 piechur z dolin
Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 356
|
Wysłany: Czw Wrz 14, 2006 9:02 pm Temat postu: |
|
|
Jak wygląda pozycja "na kloszarda"?
Ona robi mostek. On kładzie się pod nim i... zasypia |
|
Powrót do góry |
|
|
Dziadek Bywalec pogórzy
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 210
|
Wysłany: Sob Wrz 16, 2006 12:31 pm Temat postu: |
|
|
W żeńskim chórze kościelnym jedna z pań pusciła bąka. Lekko zawstydzona, próbuje zrzucić winę na kogoś innego:-Ojej, a co panie wyprawiają?! Która to? No która?-A co ty masz dwie du.py, że nie wiesz która? - odpowida sąsiadka |
|
Powrót do góry |
|
|
mateusz Turysta barowy
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 88
|
Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 5:39 pm Temat postu: |
|
|
Czynności w razie nadepnięcia na minę przeciwpiechotną: a) wyskoczyć 10 metrów wzwyż, b) rozrzucić się po terenie w możliwie najrozleglejszym promieniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dziadek Bywalec pogórzy
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 210
|
Wysłany: Pią Wrz 29, 2006 9:50 am Temat postu: |
|
|
Facet przyszedł do sklepu myśliwskiego, kupić nowy celownik teleskopowy doulubionej dwururki. Sprzedawca podał mu teleskop i powiedział:- Niech pan wypróbuje. Proszę popatrzeć na tamto wzgórze, powinien panzobaczyć mój dom. Facet zastosował się do zaleceń sprzedawcy i po chwilizaczął się śmiać.- Co w tym śmiesznego? - zapytał sprzedawca.- Widzę nagiego mężczyznę i nagą kobietę baraszkujących w tym domu.Sprzedawca wyrwał mu lunetę, popatrzył, po czym powiedział:- Dam panu za darmo dwie kule, jeśli odstrzeli pan głowę mojej niewiernejżonie i jaja jej gachowi! Klient jeszcze raz przyłożył lunetę do oka:- Wie pan co, chyba potrafię zrobić to jedną kulą |
|
Powrót do góry |
|
|
niusiko ślimak górski
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 49
|
Wysłany: Pią Wrz 29, 2006 2:19 pm Temat postu: |
|
|
chyba zaraz umre ze smiechu _________________ pozdrawiam
Joanna P |
|
Powrót do góry |
|
|
domi ślimak górski
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 47
|
Wysłany: Pią Paź 06, 2006 9:11 am Temat postu: |
|
|
Do zabitej dechami wiochy przyjechał zimową porą młody lekarz. Już na następny dzień trafił do niego jeden ze starszych mieszkańców, który poślizgnął się i stłukł sobie kolano. Lekarz kazał mu zdjąć spodnie aby mógł zbadać bolące miejsce i ze zdziwieniem stwierdził, że chłopina nie ma majtek.
- Czego nie nosi pan kalesonów ? - zapytał
- Nigdym nie nosił - odpowiedział rolnik - po co mi to ?
- Panie przecież to i bardziej czysto i bardziej ciepło, radziłbym
panu spróbować.
Po wizycie u lekarza chłop pojechał do miasteczka po leki i wstąpił
Też do sklepu aby zakupić kalesony. Gdy wrócił do domu założył je na tyłek, trochę pokręcił się jeszcze po gospodarce, zadał świniom i poszedł spać. Rano jak miał to w zwyczaju szybko poleciał za stodołę walnąć porannego stolca. Jako, że był mróz, szybko zdjął spodnie kucnął, nadął się, wydalił i podnosząc się zerknął za siebie. Na śniegu nie było nic. Wtedy przypomniał sobie o kalesonach:
- Miał konował rację - mruknął - faktycznie czyściej.
Zaczął zapinać spodnie i z podziwem dla wiedzy doktora powiedział:
- I faktycznie cieplej. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|