kowal Turysta miedzybarowy
Dołączył: 28 Wrz 2006 Posty: 167
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 9:05 pm Temat postu: |
|
|
Jak bazowałem dwa lata temu w Hucie to miałem lepszego zawodnika. Też szedł dookoła Polski. Ponieważ w trakcie Jego wędrówki umarł Papież, to przekształcił swój marsz w pochód poświęcony Papieżowi. Ten tutaj to chyba idzie wyekwipowany w porządny sprzęt. Ten mój natomiast był rezydentem schroniska dla bezdomnych w Wałbrzychu i właśnie mu się rozlatywały buty, a następne miały na niego czekać na strażnicy w Krynicy - ufundowane przez straż graniczną. O jakichś gore-texach to w ogóle należy zapomnieć. Żył z tego co zarobił po drodze - jak mu się pieniądze skończyły, to się zatrzymywał na 2-3 dni do dorywczych prac. Na bazę przyszedł absolutnie bez żadnego jedzenia, więc dałem mu kawałek kiełbasy i jakąś konserwę na drogę na drugi dzień.
Z całym szacunkiem dla Pana Wojciecha Bogusława Różyckiego, jego fantazja w porównaniu z moim bezdomnym jest chyba niewielka _________________ Post?puj wedle takich tylko zasad, co do których mo?esz jednocze?nie chcie?, ?eby sta?y si? prawem powszechnym - Immanuel Kant |
|